Kolovare Beach - first day
14.06.2024
O rana jesteśmy na plaży. Jest pięknie. Wspaniałe widoki. Widać drugi brzeg, a wzdłuż niego góry. Od czasu do czasu przepłynie jakiś statek. Leżymy w cieniu niskopiennych drzew. Słońce świeci. Woda obrzydliwie czysta. Po dnie przesuwają się świetliste fale. Wszędzie słychać polską mową. Rodaków zatrzęsienie. Prawdą jest, że Chorwacja to Mekka dla polskich turystów. Nie jest drogo a pogoda gwarantowana.
Jesteśmy tutaj od 12 czerwca. Sezon letni dopiero się zaczyna. Szczyt sezonu tu w Chorwacji to tak jak w Polsce lipiec, sierpień. Dopiero co wyznaczają granice kąpieliska. Jako się rzekło Polaków tu pełno. Obok nasz rozbiła się rodzinka ze Śląska. Tam w rodzinie rządzi kobieta i mieliśmy tego naoczny dowód. Dziarsko wkroczyła kobieta młoda, acz przy tuszy. Za nią dwóch mężczyzn, zapewne jeden z nich był jej mężem, a drugi bratem. Nieśli dwa wypożyczone duże, plastikowe, białe leżaki. Białogłowa rodziny władczymi gestami wskazała, gdzie mają być umiejscowione. Chłopaki w raz teściem tylko czekali sposobnej chwili jak tu się wyrwać spod czujnego oka Ksantypy, aby skosztować chorwackiego piwka. Myśleli, myśleli i wymyślili wspólny spacer wzdłuż plaży.