Nasze wydarzenia

Warszawa. Festiwal Chopin i jego Europa. Dzień ostatni.

Image for Warszawa. Festiwal Chopin i jego Europa. Dzień ostatni.

Jutro wyjazd. A dzisiaj postanowiliśmy pospacerować po ogrodzie saskim. I przypadkiem trafiliśmy na składanie wieńca pod pomnikiem nieznanego żołnierza przez premiera Indii. Plac Zwycięstwa obstawiony przez służby obu krajów. Za Pomnikiem niewielki tłum gapiów, a w nim my. Gdzieś w oddali majaczą się pomniki Kaczyńskiego i Piłsudskiego jak również pomnik smoleński.

Czytaj cały tekst...

Warszawa. Zwiedzanie Łazienek Królewskich

Image for Warszawa. Zwiedzanie Łazienek Królewskich

Łazienki Królewskie – zespół pałacowo-ogrodowy w Warszawie założony w XVIII wieku przez Stanisława Augusta Poniatowskiego. Od 1960 siedziba Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie. Nazwa zespołu pochodzi od barokowego pawilonu Łaźni, wzniesionego w latach 80. XVII wieku przez Stanisława Herakliusza Lubomirskiego i przebudowanego przez Stanisława Augusta Poniatowskiego na pałac Na Wyspie. Oprócz budynków, pawilonów oraz wolnostojących rzeźb znajdują się tam cztery ogrody: Królewski, Romantyczny, Modernistyczny oraz Chiński.

Czytaj cały tekst...

Warszawa. Festiwal Chopin i jego Europa. Dzień drugi

Image for Warszawa. Festiwal Chopin i jego Europa. Dzień drugi

Drugi dzień pobytu mieliśmy pod znakiem kultury przez duże K. Wyruszyliśmy po niezbyt wcześnym śniadaniu na pieszo, jako że nie było to daleko, do Zachęty. Jest to, było nie było Narodowa Galeria Sztuki. Muszę powiedzieć, że mimo iż jestem bardzo otwarty na sztukę współczesną, to było kilka ekspozycji, które budziły we mnie, delikatnie rzecz ujmując, mieszane uczucia. Szczególnie te, w których prezentowano okrucieństwo, a wręcz żądzę krwi.

Czytaj cały tekst...

Warszawa. Festiwal Chopin i jego Europa. Dzień pierwszy

Image for Warszawa. Festiwal Chopin i jego Europa. Dzień pierwszy

Do Warszawy przyjechaliśmy przed godziną 15. Zakwaterowanie mieliśmy w apartamentach na ul. Zgody 6 na 9. piętrze. Jest to samo centrum stolicy. Widok z okien na Pałac Kultury. Blisko do Filharmonii Narodowej mieszczącej się przy ulicy Sienkiewicza. Zameldować można się było od godz. 15. Hotele coraz później meldują gości, jak tak dalej pójdzie, to będą to godziny wieczorne.

Czytaj cały tekst...

Ostatni dzień pobytu

Image for Ostatni  dzień pobytu

Ostatni dzień pobytu wykorzystujemy na plaży, a wieczorem idziemy na ostatni spacer. Zadar pozostawia w nas miłe wspomnienia. Może jeszcze kiedyś tu wrócimy. Teraz nam się marzy odwiedzić Dubrownik, ale to melodia przyszłości.

Czytaj cały tekst...

Pożegnalna kolacja

Image for Pożegnalna kolacja

Pojutrze wyjazd, więc dzisiaj pożegnalna kolacja. Żegnamy Zadar z wielkim niedosytem. Było wspaniale, ale wszytko co piękne szybko się kończy. Kolację jemy w jednej z najlepszych restauracji w Zadarze, która się nazywa Bruschetta. Zamówiliśmy półmisek mięsiwa czterech rodzajów: wołowina, wieprzowina, cielęcina oraz drób z pieczonymi ziemniakami i z warzywami do tego białe wino. Danie smakowało wybornie.

Czytaj cały tekst...

Dzień jak co dzień na urlopie

Image for Dzień jak co dzień na urlopie

Przedstawię tutaj nasz typowy dzień na urlopie w Zadarze. Rano, gdyż mieliśmy bardzo blisko, udawaliśmy się na pobliski bazar. Bazar ten przypominał mi poznański targ, który jest niedaleko Rynku, tego ze znanymi koziołkami na ratuszu. Ten nasz miał dodatkową halę, w której mieścił się targ rybny. Tam drugiego dnia pobytu, kupiliśmy morskiego okonia. Jest tu bardzo dużo stoisk z najrozmaitszą rybą morską, jak i owocami morza. Tutaj za pomocą 4 euro, drogą kupna nabyliśmy 1 kg małż, zwanych przez moją nieocenioną partnerkę Ewcię, mulami.

Czytaj cały tekst...

Wycieczka statkiem do Parku Narodowego Kornati — Chorwacja

Image for Wycieczka statkiem do Parku Narodowego Kornati — Chorwacja

Nasz statek nazywał się Sveti Sime II. Usadowiliśmy się na górnym pokładzie, na prawej burcie, bo po tej stronie mieliśmy cień. Zostaliśmy powitani ciasteczkami, kieliszkiem Rakiji i kanapką z mortadelą i serem. Rejs do Kornati nad zatokę Levrnaka zrobił na nas duże wrażenie. Widoki przepiękne na małe wysepki, które wyglądały ja skorupy żółwi, porośnięte gdzieniegdzie atlantycką roślinnością. Atmosfera na statku bardzo przyjazna, współpasażerowie jak i obsługa bardzo mili.

Czytaj cały tekst...

Kolovare Beach — third day

Image for Kolovare Beach — third day

Dzisiaj znów idziemy na plażę. To już trzeci dzień spędzamy nad Zadarskim Kanałem. Tym razem przybyliśmy tu później niż zwykle. Rano musieliśmy uzupełnić domowe zapasy. Zrobiliśmy zakupy w sklepie Konzum na starym mieście niedaleko nas. Trzeba by tu wspomnieć, że ma on bardzo dobre notowania u użytkowników Google, w każdym razie jest to najlepiej zaopaczony sklep w tej okolicy. Kupiłem matę na kamienną plażę za niecałe 7 euro.

Czytaj cały tekst...

Kolovare beach - second day

Image for Kolovare beach - second day

Rano jak zwykle zakupy. Na targu rybnym kupiliśmy, krewetki. Były oczyszczone, ale jednak gdy je przyrządzaliśmy, to musieliśmy je ponownie czyścić, gdyż w środku miały pozostawiony przewód pokarmowy. Jet to widoczne jako czarna kreska wzdłuż krewetki i podobno, można się tym otruć, a w każdym razie nie jest to zbyt estetyczne i zbyt smaczne tym bardziej, jak się wie. Toż samo jest w Polsce, gdy się kupuje blanszowane krewetki. Także trzeba czyścić.

Czytaj cały tekst...

Kolovare Beach - first day

Image for Kolovare Beach - first day

O rana jesteśmy na plaży. Jest pięknie. Wspaniałe widoki. Widać drugi brzeg, a wzdłuż niego góry. Od czasu do czasu przepłynie jakiś statek. Leżymy w cieniu niskopiennych drzew. Słońce świeci. Woda obrzydliwie czysta. Po dnie przesuwają się świetliste fale. Wszędzie słychać polską mową. Rodaków zatrzęsienie. Prawdą jest, że Chorwacja to Mekka dla polskich turystów. Nie jest drogo a pogoda gwarantowana.

Czytaj cały tekst...

Pada deszcz w Zadarze

Image for Pada deszcz w Zadarze

Dzisiaj poranek w Zadarze jest deszczowy. Alerty burzowe Czekamy, aż przestanie padać. W południe przestało padać. Poszliśmy na miejscowy bazar. Kupiliśmy 1 kg ryby seebass, pomidory, ziemniaki, jajka. Po zakupach wyruszyliśmy na rekonesans w poszukiwaniu plaży. Odkryliśmy dla siebie Kolovare Beach, która jest usytuowana 800 m od naszego miejsca zakwaterowania. Posiedzieliśmy na plażowym barze przy chorwackim piwku. Na pięć zajętych stolików trzy zajmowali Polacy. Gdy ujawniliśmy się, że jesteśmy z Polski. Przy stoliku obok jakiś gość stwierdził, że jest jak w Mielnie. W domu zjedliśmy smaczny obiadek. Ewcia upiekła seebasa, którego podała z młodymi ziemniaczkami. Do tego sałatka z pomidorów i zielonego ogórka.

Czytaj cały tekst...

Dzie? wylotu

Image for Dzie? wylotu

Przeszliśmy przez bramki bezpieczeństwa. Czekamy na odlot, który ma nastąpić o godz. 10.40. Gdy wchodziliśmy na bramki, sprawdzali, czy mamy wymiarowy bagaż. We Wrocławiu jest okropna pogoda. Jest pochmurno, a temperatura wynosi 14 stopni. Mam nadzieję, że w Zadarze będzie świeciło słońce.

Czytaj cały tekst...